28 grudnia 2011

polsko-francuskie swieta w Nancy

czyli Wigilia po polsku, pierwszy dzien swiat po francusku; domowa strucla, pierogi i foie gras. A wieczorem wspolne ogladanie "Kevin sam w domu", oczywiscie z dubbingiem po francusku



5 komentarzy:

mazi pisze...

a co jest na patelni??

u mnie jak zwykle święta za krótkie

mazi pisze...

Iwcia, ściełaś włos

Iwona pisze...

na patelni masa makowa, a ja owszem, poddalam sie strzyzeniu, w sumie juz od slubu mialam isc do fryzjera, ale zeszlo do grudnia ;)

Anonimowy pisze...

Pozwoliłam sobie tą drogą przesłać Wam serdeczności z okazji ormiańskich Swiąt Bożego Narodzenia.

Monika

Iwona pisze...

Monika, dziekujemy bardzo :) jak milo, ze pamietalas :)

pozdrowienia i usciski od nas