31 października 2008

na niektorych dworcach sprzedaja skarpetki, a na innych smierdzace sery

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

o kurde fantastyczne, co kraj to obyczaj, ale szczerze powiedziawszy, to na centralnym śmierdzi jak by tam produkowali sery śmierdzące cały rok

Anonimowy pisze...

z przedstawionej alternatywy "ser czy skarpeta" wybieram ser