04 stycznia 2009

i'm back



wczoraj odlatywalismy z gdanska w zamieci snieznej, ale okazalo sie ze w paryzu jest nie lepiej. Na zdj. budynek senatu oraz sadzawka.

6 komentarzy:

Anonimowy pisze...

ale dlaczego na zdjęciu zostały obcięte rączki a szczególnie ta jedn a lewa.My tez chcemy zobaczyć co na tej rączce, a właściwie paluszku tak lśni:))

Anonimowy pisze...

słuszny postulat;-)

Anonimowy pisze...

eheheheh cwana Iwono jakaż ty skromna, nie chcialaś zeby wielkość diamenta nas powaliła, czy też nie zmiescil się na zdjęciu? ale pierwsze jest świetne, jak z obrazka

Iwona pisze...

hehe, ania, no daje po oczach, musze uwazac zeby ludzi nie razilo za mocno ;) a co do wczesniejszych postulatow: takie rzeczy to raczej tylko poza cyberprzestrzenia ;)

Anonimowy pisze...

Jejku jakie piekne zdjecie, to z Twoja buzka :) Sliczna dziewczynka! I te pompoty takie slodkie :))

Iwona pisze...

dzieki Ola :) :) :*