29 czerwca 2008

wyprzedaze czyli soldy

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

Buty Fantastisz, no i Cieszę się, że CIĘ w końcu namówiłam, może, prędzej czy później sama byś się zdecydowała, ale narazie czuję się jak Matka Chrzestna Twego Blogasa
buziaki, będę gościem codziennym

Anonimowy pisze...

Rozkoszne pantofelki z żołędzi :)
Czy były może męskie?

-Bartek

sieciech pisze...

te te najpierw to o zgodę wonder-bra sie ubiegaj a później o matkach chrzestnych możemy podyskutować

Anonimowy pisze...

ke?