02 lipca 2008

z cyklu afisze przyciagajace uwage



5 komentarzy:

Anonimowy pisze...

po francusku rozumiem tylko "omlet difromaż" :) no ale z teog afiszu to nawet wyczytałam, że chodzi o dialog kultur no i o Polinezję, Art mówi samo za siebie

francuski to jest język miłości - ale ja niestety nic z niego nie rozumiem, ale wiem jedno, właśnie wróciłam z kina z filmu Sex and the City i nawet tam w końcu zwycięża miłość

kocham kochać!!
o rety zrobił się z tego jakiś istny manifest pacyfistyczny

Iwona pisze...

Ania, z cyklu filmow o milosci, musisz obejrzec "dwa dni w paryzu", absolutnie nie zraz sie stylem jaki jest on reklamowany (czyli lekka glupawa komedyjka), film jest swietny; a co do plakatu to reklama wystawy w muzeum "sztuk pierwotnych", plakat wstrzasa mna do glebi za kazdym razem jak go mijam i przez nastepne parenascie minut przelatuja mi przez glowe rozmaite przedziwne interpretacje tego tworu ;)

Anonimowy pisze...

hehe, wiem wiem, film czeka na obejrzenie, co do afiszu, pewnie w skali 1:1 te gęby są bardzo uśmiechnięte :)

sieciech pisze...

a gdzie nowe foti ?

Anonimowy pisze...

Ale śmieszne stwórki :]

-Bartek